Popularność chwilówek rośnie lawinowo szczególnie w gorącym okresie świątecznym i wakacyjnym. Na co najczęściej zaciągamy szybkie pożyczki?
Chwilówki to częsty sposób na finansowanie spontanicznych zakupów. Sprzedawcy kuszą konsumentów ogromem promocji i ofert specjalnych, wobec których ciężko pozostać obojętnym. Często, widząc okazyjną ofertę, mechanicznie sięgamy do kieszeni. Gdy w portfelu świeci pustka bywa, że sięgamy po chwilówki. Nie zawsze jest to jednak najlepsze rozwiązanie.
Zakupy spontaniczne bywają nieopłacalne, nie mamy czasu na porównywanie ofert, zastanowienie się na spokojnie i ponowne przemyślenie tematu. Czasami trafia się na prawdę rewelacyjna promocja i skorzystanie z niej jest uzasadnione, nawet na kredyt.
Chwilówki mają dość poważny mankament – ich koszty są z reguły wysokie. To powoduje, że świetna okazja cenowa ze sklepu przestaje być tak korzystna, gdy dodamy do kosztu zakupu koszt zaciągniętego kredytu. Podczas kolejnych zakupów warto jednak przemyśleć, czy kuszący promocyjny zakup jest dla nas faktycznie niezbędny.
Chwilówki wykorzystujemy również bardzo często w sytuacjach awaryjnych. Każdemu może się zdarzyć nagły kłopot finansowy, choroba, konieczność opłacenia wysokiego rachunku albo kupienia nowego sprzętu domowego, gdy stary się zepsuje. Takie wykorzystywanie chwilówek ma wiele sensu, w końcu opłacenie wizyty u lekarza czy zapłacenie niespodziewanego mandatu jest sytuacją losową i jednorazową. Jeśli tylko stać nas na spłatę pożyczki w terminie, wszystko będzie w porządku i koszt pożyczki nie będzie dla nas utrapieniem.
Zaciąganie jakiegokolwiek zobowiązania finansowego warto przemyśleć na spokojnie. Podejmowanie decyzji w biegu, pod wpływem impulsu może się okazać kosztownym błędem, który będzie się za nami długo ciągnąć. Chwilówki są dobrym produktem finansowym, o ile korzystamy z nich z głową.